Pozwól mi cię kochać- WIOSKA

IV. Wioska Tak, jak to zapowiedział Erwin, wyruszyliśmy z samego rana. Ja, Armin, Hanji i dowódca. W wiosce mieliśmy spędzić mniej więcej tydzień, ale Erwin musi szybko wracać, bo mamy kontrole z żandarmerii. Dlatego będziemy tam tylko dzisiaj. Najwyżej zorganizujemy drugą wyprawę. -Zaraz dojeżdżamy. Przygotujcie się- mruknął blondyn jadący na czele mini formacji. Za nim jechał Armin. Po jego prawej stronie Hanji, a ja za nią. Gdy dotarliśmy do celu naszym oczom ukazała dość biedna wioska. Kamienne domy z cegieł bądź kamieni. Z powybijanymi oknami lub całkowitym ich brakiem. Ludzie skromnie ubrani, a niektórzy chodzili nawet w strzępkach materiału. Naprawdę nie mogłem na to patrzeć. Współczuję im z całego serca i gdybym mógł oddałbym im wszystko co mam. W smętnym nastroju opuściłem głowę w dół. Nagle poczułem ból przeszywający moje ciało i zrobiło mi się ciemno przed oczami. Zacząłem wierzgać się na wszystkie strony, ale to na nic. Nadal czułem ból w ...